Story of a Life
  • Projekty
    • Za drzwiami
    • Two Trails Two Worlds
  • Blog
    • Góry
    • Sprzęt
    • Opinia
  • Krzysztof Story
    • Bio
    • Publikacje
    • Współpraca
  • Prelekcje
    • O czym opowiadam?
    • Najbliższe spotkania
  • Kontakt
Obserwuj
Facebook
Twitter
Instagram
Google Plus
Story of a Life
  • Projekty
    • Za drzwiami
    • Two Trails Two Worlds
  • Blog
    • Góry
    • Sprzęt
    • Opinia
  • Krzysztof Story
    • Bio
    • Publikacje
    • Współpraca
  • Prelekcje
    • O czym opowiadam?
    • Najbliższe spotkania
  • Kontakt
  • Inne

Test ręczników szybkoschnących Rockland

  • 2 marca 2018
  • 2 minute read
  • Krzysztof Story

Koń jaki jest, każdy widzi. To samo można by powiedzieć o ręczniku Rocklanda. Niestety nie ma on żadnych specjalnych funkcji. Nie przyniesie wody, nie rozbije za ciebie namiotu, kolacji też nie ugotuje. Ale wytrzeć się nim można.

Wygląd i rozmiary

Ręczniczki występują w trzech rozmiarach:
  • XL (150 cm x 60 cm) – waga: 200 g
  • L (120 cm x 60 cm) – waga: 160 g
  • M (90 cm x 40 cm) – waga:  80 g
Ja używałem najmniejszej M-ki, w kolorze pomarańczowym. Gdyby ktoś nie lubił koloru pomarańczowego, bądź piłkarskiej reprezentacji Holandii, dostępne są jeszcze wersje: niebieska i zielona.

Użytkowanie

Pakując się na dwa miesiące w samotną podróż, po długim namyśle wybrałem najmniejszy, najlżejszy ręcznik. Wiadomo – “każdy gram przeciwko nam”. Bałem się jednak, czy będzie wystarczająco duży, by dało się nim wygodnie wytrzeć. Otóż jest. Jak dla mnie starcza idealnie, ale ostrzegam: dziewczęta i chłopcy o dłuższych włosach powinni pomyśleć o większym rozmiarze. No bo jak to, potem biegać z mokrą głową. Przeziębić się można. Przy mojej fryzurze w konwencji “piorun mnie rano strzelił”, M-ka w zupełności wystarczyła.
 
Jedna wada tak małej “ściereczki”? Nie da się pod nim wygodnie przebrać. Za to jest naprawdę lekki i kompaktowy. Gdy schowa się go w dołączony do zestawu siatkowy woreczek, ciężko mówić o zajmowaniu jakiegokolwiek miejsca. Wadą Rocklanda jest niestety brak tasiemki wszytej w ręcznik. Dużo wygodniej by się go wtedy wieszało. Moim patentem było powieszenie pokrowca, a później przewieszenie ręcznika przez tenże.
W porównaniu do bawełnianych standardów schnie błyskawicznie, ale to domena mikrofibry. Wystarczy schować we wspomniany wyżej woreczek i przytroczyć do plecaka, by za chwil parę mieć suchutki ręcznik. Jeśli chodzi o zapachy, to po tygodniu nie rozsiewa może aromatu górskiej łąki, ale spokojnie da się go używać bez maski przeciwgazowej. Czyli dużo lepiej niż standardowe ręczniki.

Podsumowanie

Jest dobrze, ale nie spodziewałem się niczego innego. W końcu jak bardzo można zepsuć ręcznik.
 
Plusy:
  • szybko schnie
  • waży tyle co nic
  • dołączony siatkowy pokrowiec
  • nie łapie mocnych zapachów
Minusy:
  • może być zbyt mały dla osób z długimi włosami
  • nie posiada tasiemki do powieszenia w łazience

 

Like 7
Tweet 0
+1 0
Pin it 0
Previous Article
Trekking w Swanetii
  • Góry
  • Podróże

Trekking w Swanetii: Ushguli, Mestia i Droga Mleczna. Przykładowe trasy

  • 23 lutego 2018
  • Krzysztof Story
View Post
Next Article
Łowicz | #Za Drzwiami
  • Podróże
  • Reportaż
  • Za drzwiami

Łowicz. Zapach chleba | #Za Drzwiami

  • 26 kwietnia 2018
  • Krzysztof Story
View Post
Zobacz również
View Post
  • Inne

Fotograficzne streszczenie 2017. Fajny ten rok był

  • 3 stycznia 2018
  • Krzysztof Story
View Post
  • Inne

Blog: wersja 2.0. Idzie nowe

  • 1 listopada 2017
  • Krzysztof Story
View Post
  • Inne

2016 roku, podsumuję Cię

  • 1 stycznia 2017
  • Krzysztof Story
View Post
  • Inne

Poloneza czas zacząć

  • 24 lipca 2015
  • Krzysztof Story

Chcesz coś dodać? Masz pytanie? Napisz komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

One of the last sites we visited during our #KroplawMorzu storytelling project with @kamilakielar. 155 0
For this moment alone it was definitely worth it to bring a kite thousands of kilometres from home and drag it for 1000k on a bike. 186 2
50 years ago this place was a port with hundreds of ships. 262 2
From a photographer's point of view: landscapes of Central Asia and horses suit each other perfectly. 🐎🐎🐎 Taken on #KroplawMorzu trip with @kamilakielar 132 1
Few snapshots of our #tentlife with @kamilakielar during #KroplawMorzu trip. 🏕🏕🏕 The point of our travel is to tell the story of the Aral Sea in Uzbekistan and Kazachstan - one of the biggest environmental disasters of the 20th century. 💧💧💧 We call it adventure journalism and the adventure part is quite important. Everyday we cycle on our bikes through endless sandy steppes (800km so far). Everyday we set up our camp in the middle of nowhere, photograph, cook our own meals. This is by far the most enjoyable aspect of travelling for me: being on your own. 314 1
Travelling always brings you new friends! 171 2
Twitter
avatar
Krzysztof Story
@KrzysztofStory
213 Following
111 Followers
With @kam_kiel we had the perfect audience today. We travelled together with our #KroplawMorzu idea Thanks… https://t.co/IdaPHtMjnY
22 days ago
  • Reply
  • Retweet
  • Favorite
Follow
Facebook
O czym piszę
Fotografia Góry Inne Miasto Opinia Podróże Publikacje Reportaż Sport Sprzęt Two Trails Two Worlds Urbex Za drzwiami
Obserwuj
Facebook
Twitter
Instagram
Google Plus
Story of a Life
  • #Za Drzwiami
  • Podróże
  • Reportaż
  • Sprzęt
  • O mnie
  • Współpraca

Input your search keywords and press Enter.