Story of a Life
  • Projekty
    • Za drzwiami
    • Two Trails Two Worlds
  • Blog
    • Góry
    • Sprzęt
    • Opinia
  • Krzysztof Story
    • Bio
    • Publikacje
    • Współpraca
  • Prelekcje
    • O czym opowiadam?
    • Najbliższe spotkania
  • Kontakt
Obserwuj
Facebook
Twitter
Instagram
Google Plus
Story of a Life
  • Projekty
    • Za drzwiami
    • Two Trails Two Worlds
  • Blog
    • Góry
    • Sprzęt
    • Opinia
  • Krzysztof Story
    • Bio
    • Publikacje
    • Współpraca
  • Prelekcje
    • O czym opowiadam?
    • Najbliższe spotkania
  • Kontakt
  • Reportaż
  • Za drzwiami

Podlasie. Bez adresu, ale z browarem | #Za Drzwiami

  • 27 października 2017
  • 3 minute read
  • Krzysztof Story

Zielone i piękne Podlasie to doskonały teren do badania naszego nałogu narodowego. Wiecie, że prawie 3 miliony Polaków nadużywa alkoholu? Dzisiejszy wpis jest zupełnie na serio. 

Ten tekst jest częścią większego projektu reporterskiego. W całej Polsce zbieram historie spod jednego adresu. Zobacz, co kryje się #Za Drzwiami. 

[su_divider top=”no”]

Podlasie o poranku

Niedziela, godzina 10:12. 

Pod sklepem w Hannie siedzi 11 zakurzonych facetów i każdy trzyma w ręku Perłę. Gminna drużyna piłkarska. To tu Podlasie ma swoją ekstraklasę. Niektórzy grają codziennie, inni przychodzą tylko na rozgrywki pucharowe. Tu każdy ma swój rytm, swoją strategię. Niektórzy powoli wypracowują sytuacje strzeleckie, inni strzelają gola za golem. Najważniejsze mecze są właśnie w niedziele. Ksiądz rano odpuścił grzechy, można zbierać nowe. Ba, nawet trzeba. Dla dobra drużyny przecież.

Robert de Niro

Ta sama niedziela, godzina 11:05, wioskę dalej (Sławatycze się nazywała).

Pani mi powie. Lepiej być bufetową czy pijakiem?

Nigdy nie znalazłbym go pod żadnym adresem. Nie napisałbym do niego maila, nie dodzwoniłbym się na komórkę. Dlatego musiałem iść za nim, jak za objawieniem. Chód miał niepewny, ale dobrze wiedział, gdzie idzie. Ja też wiedziałem. Do sklepu weszliśmy razem.

Kilka minut błądził wśród regałów. To mnie zdziwiło, przecież drogę powinien znać na pamięć. Już chciałem się nad nim zlitować, podpowiedzieć mu trochę, ale sam znalazł lodówkę. Wyjął dwa z gatunku mocne-najtańsze i podreptał w stronę kasy. Stanąłem za nim w kolejce. Teraz mogłem mu się przyjrzeć.

Skołtunione, kasztanowe włosy i postrzępiona broda. Trochę już przyprószony siwizną. Gdyby nie te kołtuny, wyglądałby jak Robert de Niro. Gdyby się umył, mógłby nawet być przystojny. Gdyby.

Podlasie. Pod sklepem w Hannie Położył piwa na ladzie

– Butelki były? – głos kasjerki chłodny jak stal. Czyli klient już znany.
– A nie wiem, psze pani. Pewności to człowiek nigdy nie ma.
– Filozof. 3,98.

Zapłacił. Skrobał te miedziaki chyba ze dwie minuty. Dobrze, że tyle skrobał, bo zdążył sobie myśl poukładać, wypowiedzieć spokojnie.

– Niech mi pani powie. Lepiej być bufetową czy pijakiem? Bo się od rana zastanawiam i nie wiem. Pewności to człowiek nigdy nie ma.

Szukajcie aż znajdziecie

Nie odpowiedziała mu. Nie dowiedział się tej niedzieli, może nie dowie się nigdy. Będzie szukał odpowiedzi aż do końca, aż do ostatniej Perły w sklepowej lodówce. Nie on jeden zresztą. Widziałem te poszukiwania – całodzienne i wieczne. W miastach i wioskach. W barach, w domach, pod sklepami. Podlasie, Wielkopolska, Śląsk. Wielka armia z poświęceniem, na własnej skórze wszystko testując, próbuje ten problem rozwiązać raz na zawsze. Lepiej być bufetową, czy pijakiem? Pewności to człowiek nigdy nie ma. Trzeba szukać dalej.

Przeciętny Polak w 2014 r. wypił 9,4 litrów czystego alkoholu. Średnia światowa to 6 litrów.
12 % społeczeństwa nadużywa alkoholu – to blisko 3 miliony osób. Uzależnionych jest 600 tysięcy. W latach 2013-2014 co trzecia kobieta w ciąży sięgała po alkohol.
Źródło: WHO, Biuro Analiz Sejmowych.
Podlasie, Biała Podlaska
I znowu Hanna i tych 11 zakurzonych facetów. Mecz wchodzi w decydującą fazę. Jeden ze starszych wychodzi właśnie ze sklepu:

– No ale powiedz, co mi szkodzi? Jestem już na emeryturze, co mi pozostało? Tylko to i to.

W jednej ręce trzyma Perłę. W drugiej paczkę białoruskich Fiestów. Śmieją się, gdy robię im zdjęcie. Stary rzuca:

Scena jak w “Ranczu”, nie? Bo my to jak z serialu jesteśmy.

Podlasie. Pod sklepem w Hannie

Chcesz poznać więcej historii?
Czekają #Za drzwiami

Like 23
Tweet 0
+1 0
Pin it 0
Previous Article
  • Sprzęt

Test: czołówka Rockland 52 LM

  • 22 października 2017
  • Krzysztof Story
View Post
Next Article
  • Inne

Blog: wersja 2.0. Idzie nowe

  • 1 listopada 2017
  • Krzysztof Story
View Post
Zobacz również
Wachlarz 2018
View Post
  • Publikacje
  • Za drzwiami

Mikrohistoria: co czeka za przypadkowymi drzwiami? | Wachlarz 2018

  • 5 listopada 2018
  • Krzysztof Story
Łowicz | #Za Drzwiami
View Post
  • Podróże
  • Reportaż
  • Za drzwiami

Łowicz. Wesele tylko w stodole | #Za Drzwiami

  • 19 maja 2018
  • Krzysztof Story
Łowicz | #Za Drzwiami
View Post
  • Podróże
  • Reportaż
  • Za drzwiami

Łowicz. Zapach chleba | #Za Drzwiami

  • 26 kwietnia 2018
  • Krzysztof Story
Mikrohistoria w reportażu
View Post
  • Podróże
  • Reportaż

Mikrohistoria w reportażu: wspomnienie z Macedonii [POLECANE KSIĄŻKI]

  • 5 listopada 2017
  • Krzysztof Story
Mikrohistoria
View Post
  • Reportaż
  • Za drzwiami

Mikrohistoria: co islandzki rybak wie o życiu?

  • 3 listopada 2017
  • Krzysztof Story
View Post
  • Reportaż

#Za Drzwiami. Jak zbierałem historie obcych ludzi?

  • 31 sierpnia 2017
  • Krzysztof Story
View Post
  • Reportaż
  • Za drzwiami

“Buduj sobie, mówili”. Jan Markiewicz zbudował samolot | #Za Drzwiami

  • 14 sierpnia 2017
  • Krzysztof Story
Augustów. Wojtek przed warsztatem
View Post
  • Reportaż
  • Za drzwiami

Augustów. Byle droga po horyzont | #Za Drzwiami

  • 13 sierpnia 2017
  • Krzysztof Story
3 comments
  1. riasol pisze:
    3 grudnia 2017 o 17:52

    Ciekawe połączenie z tym serialem, gdyby postacie wyszły z serialu i stanęły obok swoich oglądazy, takie forma terapii, coś jak cosplay dla ludzi z dużych skupisk.

    Odpowiedz
  2. Dorotka pisze:
    1 listopada 2017 o 17:49

    Cześć, świetne zdjęcia. Niewymuszone i naturalne. Przyciągają wzrok 🙂

    Odpowiedz
    1. Krzysztof Story pisze:
      1 listopada 2017 o 21:11

      Dzięki wielkie 😉 mam z tej wyprawy kilka takich naturalnych portretów – ludzi, po których widać, że są u siebie.

Chcesz coś dodać? Masz pytanie? Napisz komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

One of the last sites we visited during our #KroplawMorzu storytelling project with @kamilakielar. 155 0
For this moment alone it was definitely worth it to bring a kite thousands of kilometres from home and drag it for 1000k on a bike. 186 2
50 years ago this place was a port with hundreds of ships. 262 2
From a photographer's point of view: landscapes of Central Asia and horses suit each other perfectly. 🐎🐎🐎 Taken on #KroplawMorzu trip with @kamilakielar 132 1
Few snapshots of our #tentlife with @kamilakielar during #KroplawMorzu trip. 🏕🏕🏕 The point of our travel is to tell the story of the Aral Sea in Uzbekistan and Kazachstan - one of the biggest environmental disasters of the 20th century. 💧💧💧 We call it adventure journalism and the adventure part is quite important. Everyday we cycle on our bikes through endless sandy steppes (800km so far). Everyday we set up our camp in the middle of nowhere, photograph, cook our own meals. This is by far the most enjoyable aspect of travelling for me: being on your own. 314 1
Travelling always brings you new friends! 171 2
Twitter
avatar
Krzysztof Story
@KrzysztofStory
213 Following
111 Followers
With @kam_kiel we had the perfect audience today. We travelled together with our #KroplawMorzu idea Thanks… https://t.co/IdaPHtMjnY
22 days ago
  • Reply
  • Retweet
  • Favorite
Follow
Facebook
O czym piszę
Fotografia Góry Inne Miasto Opinia Podróże Publikacje Reportaż Sport Sprzęt Two Trails Two Worlds Urbex Za drzwiami
Obserwuj
Facebook
Twitter
Instagram
Google Plus
Story of a Life
  • #Za Drzwiami
  • Podróże
  • Reportaż
  • Sprzęt
  • O mnie
  • Współpraca

Input your search keywords and press Enter.